|
|
 |
Laleczka z saskiej porcelany

Odkąd pamięta zawsze stała
Na toaletce obok lustra
W białych baletkach wychylona
W powietrzu uniesiona nóżka
Nudziła się wśród bibelotów
Kurz wyłapując w suknie złotą
I tylko z dołu perski dywan
Czasem jej puszczał perskie oko.
Laleczka z saskiej porcelany
Twarz miała bladą jak pergamin
Nie miała taty ani mamy
I nie tęskniła ani, ani.....

Aż dnia pewnego na komodzie
prześliczny książę nagle stanął
Kapelusz miał w zastygłej dłoni
I piękny uśmiech z porcelany
A w niej zabiło małe serce
Co nie jest taką prostą sprawą
I śniła, że dla niego tańczy
A on ukradkiem bije brawo
Jej siostrą była dumna waza
A bratem zabytkowy lichtarz
Laleczka z saskiej porcelany
Maleńka śliczna pozytywka.

Lecz jakże kruche bywa szczęście
W nietrwałym świecie z porcelany
Złośliwy wiatr zatrzasnął okno
I książę rozbił się "na amen"
I znowu stoi obok lustra
Na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla
Spłynęła w dół po porcelanie

Laleczka z saskiej porcelany
twarz miała bladą jak pergamin
na zawsze odszedł ukochany
a ona wciąż tęskniła za nim
Jej siostrą była dumna waza
A bratem zabytkowy lichtarz
Laleczka z saskiej porcelany
Maleńka smutna pozytywka...

|
|
 |
|
|
|
Już jest noc, czas na spanie
więc dobranoc me kochanie.
Wskocz pod kołdrę, weź podusię,
we śnie mój całus Ciebie muśnie.
A do uszka cicho szepnę,
" Troski Twoje z Ciebie strzepnę ".
Potem mocno Cię przytulę
a na koniec pocałuję !
|
|

Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze... |
|

Piękny jest zachód słońca,
piękne są jego promienie,
lecz najpiękniejsze
młodych lat wspomnienie. |
|

Nie patrz na piękność,
lecz w serce człowieka:
Dobroć pozostaje,
Uroda ucieka. |
|

Kto chce bym go kochała
nie może być nigdy ponury
i musi potrafić mnie unieść
na ręku wysoko do góry ! |
|
|
 |
|
|
|
|